sobota, 2 listopada 2013

Książę Gerg

            Czytając kolejne posty Zwierza Popkulturalnego, czy Krzysztofa Gonciarza postanowiłem w końcu odnaleźć swoje miejsce w Internecie. Zrozumiałem, że muszę mieć drugą tożsamość - jak Peter Parker, czy Clark Kent. Po godzinach myślenia w mojej głowie pojawił się Gerg. Jego imię to połączenie dwóch bardzo ładnych słów: geek i gramatyk. Wybrałem dwie pierwsze litery, trochę je zmodyfikowałem i voilà. Czemu akurat takie słowa? Po pierwsze dlatego, że marnuję szmat czasu na różne techniczne wymysły popkultury, po drugie żywo interesuję się gramatyką opisową języka polskiego.

            Postanowiłem wykreować się w Internecie, ponieważ nigdzie nie mogę znaleźć interesujących mnie tematów, dotyczących na przykład Disneya - stąd też pierwsza część mojego pseudonimu. Uwielbiam badać bajki tej wytwórni na różnych płaszczyznach: od mej manii, czyli muzyki, przez bohaterów, aż po różne teorie spiskowe.

               Ponadto chciałbym się udzielać na różnych blogach, a jakoś mi to nigdy nie wychodziło, bo czuję, że w moim realnym „ja” niewiele mam do powiedzenia. Mało tego, czasem się z kimś nie zgadzam, a nie chcę pisać gigantycznych komentarzy, wolałbym umieścić notkę, która rozpocznie jakąś żywszą dyskusję.

Co więcej?


            Jak każdy typowy geek gram na komputerze, oglądam seriale i czytuję fantastykę. W jednym jestem jednak dziwny: nie lubię oglądać filmów. Istnieje parę, które w swoim życiu obejrzałem i one w zupełności mi wystarczają. Nie przepadam za kinematografią, nie przemawia do mnie, ale to już opowieść na dłuższe tłumaczenie…


            Co do gramatyki: to, że ją lubię, to jedno, a to że ją kaleczę, to drugie. Czasem lubię z gramatyką eksperymentować. Przewiduję, że będą mi się wkradały do notek jakieś celowe błędy w odmianie, czy coś w ten deseń, za co z góry Was przepraszam. Lubię patrzeć na polszczyznę nowoczesnym, nie zawsze popieranym naukowo okiem.

Wszystkich proszę o wyrozumiałość, gdyż dopiero zaczynam uczyć się Internetu, jego zagadek, sekretów. Znajduję w nim czasem miejsca, o których mi się nie śniło.

Tym samym zapraszam każdego, a nuż znajdziecie coś, co Was zainteresuje!

1 komentarz:

  1. Znalazłam komentarz na Zwierzu weszłam ostrożnie i zostałam na pół godziny :)
    Ale z tego - "nie oglądam filmów" to trzeba się jakoś wytłumaczyć. To absolutnie fascynujące :)
    Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń